Dzisiejszy dzień skrzydlatego zimowiska rozpoczęliśmy pobudką o siódmej trzydzieści. Po śniadaniu pani Bożenka zabrała nas w podróż do ćwierć-landu.
Każdy z nas reprezentował jeden z czterech krajów (zawartych w opowieści). W pierwszej części zabawy staraliśmy się udowodnić pozostałym dzieciom, że to nasz kraj i nasz kolor jest najlepszy. Malowaliśmy twarze, zmienialiśmy stroje, układaliśmy zawołanie. W trakcie opowieści powoli odkrywaliśmy, ze to właśnie w różnorodności jest piękno, a inne nie znaczy gorsze.
O godzinie jedenastej uczestniczyliśmy we Mszy Świętej, pamiętając o środzie popielcowej.
Popołudnie i wieczór spędziliśmy szusując na nartach. Uczyliśmy się skrętów równoległych, jazdy na krawędziach nart i zatrzymywania się bokiem. Każdy z nas mógł poczuć, że ćwiczenia proponowane przez pana Marka przynoszą efekty.
Po kolacji chłopcy zamienili się w kibiców piłkarskich oglądali mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów Szachtar Donieck kontra Borussia Dortmund (2:2), natomiast dziewczynki spędziły wieczór z książką.
Po 22.00 nasze pokoje wypełniło zgodne pochrapywanie.